16.06.2013 Nałęczów-Bełżyce-Chodel-Opole Lubelskie-Pomorze-Męćmierz

W piękny niedzielny poranek wybraliśmy się na wycieczkę rowerową.

Zaplanowane do przejechania ok. 100 km. Trochę terenu, trochę szosy, miało być nie  za ciężko. Planowany powrót godzina  15.30. I jak zwykle „nici” z naszych planów.

Do Bełżyc było najłatwiej, potem nasz kolega Wróbelek, chciał nam pokazać piękne okolice swojej miejscowości, więc poprowadził nas poplątanymi szlakami, po lasach, po piaskach i po błocie, do Chodla. W Chodlu kawałek asfaltu, a potem znowu las, piach i komary. Dojechaliśmy do Opola Lubelskiego i tu zaliczyliśmy pierwszy przystanek przy sklepie. Z Opola kilka km po szosie i znowu na szlak  (las, piach i komary ... ). Kierowaliśmy się na Pomorze, ale te szlaki takie poplątane ... i omijając Pomorze dojechaliśmy do Dobrego. Z Dobrego pod wielką górę wąwozem, potem pod drugą  wielką górę,  oczywiście,  nie po asfalcie tylko tym razem po błocie i kamieniach dojechaliśmy do Męćmierza. Panowie po drodze zaliczyli kilka upadków, w błoto, w piach, gdzie kto miał ochotę :) W Męćmierzu zjedliśmy obiad i ok. 18.00 wróciliśmy do Nałęczowa.

GALERIA