30 kwietnia 15 – u członków Bankowego Towarzystwa Rowerowego wyruszyło na 4 dniową wyprawę do Janowa Lubelskiego.
30.04.2010 (piątek) wyjazd rowerami o godz. 9.00 z Nałęczowa; na miejscu byliśmy około godziny 18.00. Trasa: Bełżyce, Niedrzwica, Strzyżewice, Zakrzówek, Szastarka, Polichna, Janów . Jechaliśmy przepiękną doliną Bystrzycy. Po drodze zatrzymaliśmy się u jej źródeł.
1 maja - niedziela, leśnymi szlakami rowerowymi po lasach janowskich przejechaliśmy prawie 70km. Byliśmy w Łążku Garncarskim, gdzie zachwyciła nas Zagroda Garncarska (jak powiedział nasz kolega " miejsce z duszą").
Dotarliśmy też do Rezerwatu leśno-torfowiskowego „Imielty Ług”, który tworzą dwa duże, zajmujące centralną jego część, stopniowo zarastające, bagniste akweny. Miejscami przechodzą w torfowisko wysokie, fragmentami porośnięte borem bagiennym. Otoczenie stanowią wyniesienia pokryte borami sosnowymi. „Imielty Ług” jest ostoją ptactwa wodnego. Spotyka się tu ok. 100 gatunków ptaków, w tym m.in. żurawia, bąka, błotniaka stawowego, mewę śmieszkę. Świat roślinny to aż 500 gatunków, z czego 27 podlega ochronie gatunkowej, np. widłaki, rosiczki, grążel żółty, grzybień biały, salwinia pływająca, wierzby borówkolistna i lapońska.
W okolicach Janowa Lubelskiego żyją ostatnie koniki biłgorajskie. Konik biłgorajski jest krzyżówką tarpana z koniem użytkowym. Cechuje się niewielkim wzrostem (do 130 cm w kłębie), siwą sierścią z ciemną pręgą wzdłuż grzbietu.
Zwierzęta te ze względu na swoje łagodne usposobienie znalazły zastosowanie w hipoterapii. We wsi Szklarnia, gdzie również dojechaliśmy na rowerach, zorganizowano ostoję tych zwierząt mającą na celu utrzymanie gatunku i stworzenie populacji mogącej samodzielnie funkcjonować na wolności.
2 maja - niedziela - oglądamy miejsce bitwy partyzanckiej z 1944. Położone na Równinie Biłgorajskiej, nad Branwią, 15 km na południe od Janowa Lubelskiego (Porytowe Wzgórze). Znajduje się tam również pomnik postawiony walczącym z okupantem partyzantom oraz cmentarz poległych na polu bitwy. Przejechaliśmy niewiele, bo tylko 40 km - zaskoczyła nas ulewa.
3.05.2010 (poniedziałek) powrót rowerami z Janowa Lubelskiego do Nałęczowa. Wracamy tą samą trasą - z tą tylko różnicą, że w strugach deszczu. Wyjechaliśmy około godziny 11.00. Ze względu na padający deszcz zatrzymywaliśmy się tylko trzy razy. W Nałęczowie, przemoknięci, zmarznięci, ale z uśmiechem na twarzy, byliśmy już o godzinie 16.00.
To była bardzo udana wyprawa !!!
GALERIA